Ruszamy Wreszcie, 14:45 wybiła. Siedząc wygodnie w fotelach Airbusa 330 oderwaliśmy się od ziemi. W trakcie lotu nie było miejsca na nudę, co chwilę obsługa samolotu przychodziła do nas oferując najróżniejsze napoje (mają całkiem porządneContinue reading